Trzeba przyznać że ta ekranizacja jest udana - w końcu. Aczkolwiek nie można też powiedzieć że nagle Uwe stał się wybitnym twórcą - po prostu gra Postal jest tak debilna i emanuje takim sadyzmem że głupawy film Bolla oddaje jego atmosferę - taka dużo bardziej prymitywan wersja oouglasowego Upadku - starając się oczywiście nie obrazić samego filmu z 1994 roku porównaniem do tej szmiry:). To jest stosunkowo wierna ekranizacja i tyle - a że głupawa - to jest nie wina samego Bolla.
Wahałem się między 4 a 5 na 10. Na ten moment 5 - trzeba docenić kunszt reżyserski gościa który filmy finansuje jedynie dzięki niemieckiej konstytucji i zrabowanemu złotu żydowskiego:).