Nigdy nie przepuszczałem, że ktokolwiek wpadnie na pomysł ekranizacji tej gry. Żeby było jasne - ja nie mam nic przeciwko ekranizacją pod warunkiem, że to będą udane ekranizacje, a o takie właśnie co raz trudniej, bo Herr Profesor ubzdurał sobie, że jego życiowym celem jest przeniesienie na duży ekran jak największej ilości gier komputerowych wcale nie dbając o ich jakość i tak w efekcie dostajemy papkę, która do pięt nie dorasta swojemu pierwowzorowi.
Chyba nie ulega wątpliwości, że ten film to będzie porażka - i ze względu na reżysera jak i na sama grę, która na pewno nie nadaje się do Life Action Movie.
Cóż, miejmy nadzieję, że zapowiedzi pana Bolla nie są pustą deklaracją i rzeczywiście zamkną go w pierdlu i nie zrobi ani jednej ekranizacji więcej przez przynajmniej najbliższe 10 lat.