Uwe Boll po raz pierwszy oficjalnie przyznał, że film jest komedią. We wcześniejszych produkcjach miał chytry pomysł zażartowania z widzów i podpisywał je jako "horror" lub "dramat" (widzicie jaki żart, myślał że wszyscy się nabiorą). W końcu Uwe trochę wydoroślał i podpisał "Postala" jako komedię. Daję filmowi 5/10 za szczerość reżysera i że czasem naprawdę bawił.